I jaką masz na nie receptę?
Czy aby poczuć się szczęśliwym musisz mieć spełnione jakieś warunki?
Czy szczęście dla Ciebie to idealna praca lub idealny partner?
Pokontempluj trochę…
Jeśli czekasz na to wszystko w przyszłości, to możesz się nie doczekać i możesz na to czekać całą wieczność.
Tak naprawdę prawdziwe szczęście jest już tu i teraz, tylko Ty patrzysz w niewłaściwym kierunku…
Zrób przegląd swoich przekonań związanych ze szczęściem. Ludzie myślą, że ciągle muszą coś kupować lub zdobywać, by być szczęśliwymi.… Po czasie niestety to nie wystarcza i znów biegną, zdobywają, kupują i nie ma to końca.
Pożądanie – satysfakcja – chwila przerwy – pożądanie – satysfakcja – chwila przerwy. I tak w kółko.
Czy to o to chodzi?
Szczęście to tak naprawdę stan naturalny i jest niezależny od stanu posiadania lub od zewnętrznych doświadczeń. To stan spokoju i ciszy umysłu, przeszkadzają nam w tym nasze myśli i pragnienia. I nie ma co liczyć na to, że nasz umysł zawsze Cię w tym procesie wesprze. Umysł będzie się buntował, nudził, oceniał i złościł. Ale pozwól mu na to, niech się wyrazi.
A Ty dalej poszukuj, praktykuj, próbuj.
Zawsze pamiętaj: popełnianie błędów nie jest niczym wstydliwym. Wstydliwą rzeczą jest kwestionowanie swoich błędów.
Nie możesz być ulubieńcem wszystkich. Ważne jest, żebyś wzmocnił swój kręgosłup moralny i czasem płynął pod prąd, gdy chodzi o ważne sprawy i Twoje wartości.
Częściej poklepuj się po ramieniu za to, co dobrze zrobiłeś, gratuluj sobie nowego wyglądu lub tego, co posiadasz. I chwal siebie za swoje dobre uczynki. Najlepiej zaczynaj dzień od pochwalenia siebie samego, co zresztą jest wspaniałe. W ogóle chwal siebie jak najczęściej.
Zawsze pamiętaj, że Twoje lęki są projekcjami. Większość z nich nigdy się nie wydarzy. A jeżeli nawet się wydarzy, to zawsze sobie z nimi jakoś radzimy.